Pięć lat minęło, jak jeden dzień… Tak mogły zaśpiewać nasze firmowe „dinozaury”. Wspólnie uczciliśmy długi staż pracy w klimatycznym ogrodzie jednej z zielonogórskich kawiarni. Dodatkowa premia dla jubilatów – obowiązkowa!
Zaczęło się od prywatnych treningów Michała i Marcina – to „ojcowie założyciele” naszej miniligi squasha. W maju wybraliśmy się na firmowy turniej. Walka o wygraną była bardzo zacięta! Załogo, a kiedy rewanż?
Najnowsze komentarze